co podać kotu na ból gardła

To często stosowana przez opiekunów metoda, na przykład na to, jak podać kotu tabletkę na odrobaczenie. Jej plusem jest prostota, uniwersalność i dość wysoka skuteczność, minusem – przykre doznania po stronie pupila. Metoda II: By podać tabletkę kotu, rozpuść ją w płynie i wstrzyknij strzykawką do kieszeni policzka. Kolejna metoda na podawanie kotu leku, to rozpuszczenie go w odrobinie płynu i podanie wprost do kociego pyszczka. Sposób ten ma jednak kilka poważnych wad. Tabletki są zwykle dla kotów przerażające z powodu ich goryczy. 4. Woda z miodem i cytryną na ból gardła. Miód ma wiele korzystnych właściwości, które mogą pomóc złagodzić ból gardła. Jednym z najczęstszych w kulturze popularnej sposobów łagodzenia bólu gardła (i wielu schorzeń związanych z grypą lub przeziębieniem) jest połączenie miodu i cytryny. Robimy to w następujący sposób: napełniamy strzykawkę bez igły 5 ml. wody lub specjalnego płynu, następnie wlewamy małymi porcjami do bocznej części pyszczka za kłem, unosząc wcześniej wargę zwierzęcia. Robimy to powoli, pozwalając kotu na przerwy. Należy poić go w ten sposób do czasu aż będzie w stanie sam pić. Koty to zwierzaki bardzo wrażliwe na zmiany w diecie. Jeżeli chcesz zmienić karmę dla kota lub podać mu coś nowego, koniecznie rób to stopniowo. Układ pokarmowy kota potrzebuje czasu na przystosowanie się do nowego pokarmu, inaczej kot na zmianę jedzenia może zareagować wymiotami. nonton drama korea the real has come sub indo. Zapalenie gardła powinno minąć w ciągu 5-7 dni. Jeśli ból gardła męczy nas, ze zmiennym nasileniem przez kilka tygodni, może to oznaczać przewlekłe zapalenie gardła. Co jest przyczyną zapalenia gardła i jak przebiega jego leczenie? Spis treściPrzewlekłe zapalenie gardła - objawyLeczenie przewlekłego zapalenia gardłaBól gardła - sygnał innych chorób Zapalenie gardła, które objawia się zaczerwienieniem oraz niezbyt silnym bólem i nie ustępuje przez kilka tygodni - to może być przewlekłe zapalenie gardła. Przyczyny przewlekłego nieżytu gardła czasem są prozaiczne: niedostateczne nawilżenie błon śluzowych, spowodowane np. przebywaniem w suchym powietrzu lub słabe nawilżenie i niedostateczne wytwarzanie śluzu. Ta druga dolegliwość występuje często na podłożu zaburzeń hormonalnych u kobiet po menopauzie oraz towarzyszy cukrzycy i występuje u osób cierpiących na refluks żołądkowo-przełykowy. U ok. 10 proc. osób cierpiących na przewlekłe zapalenie gardła przyczyną jest alergia. Przewlekłe zapalenie gardła - objawy zaczerwienienie i ból gardła uczucie suchości pochrząkiwanie suchy kaszel trudności w przełykaniu śliny uczucie ciała obcego w gardle Objawom nie towarzyszy gorączka. Poza tym cechą charakterystyczną przewlekłego zapalenia gardła jest cofanie się i powracanie objawów. Leczenie przewlekłego zapalenia gardła Leczenie przewlekłego zapalenia gardła zależne jest od przyczyny schorzenia. Jeśli powodem jest alergia podaje się leki przeciwalergiczne. Gdy przewlekłe zapalenie gardła wiąże się z choroba refluksową należy zmienić dietę i sposób jedzenia oraz przyjmować leki łagodzące refluks. W każdym przypadku należy zadbać o dobre nawilżenie błon śluzowych gardła. Przy zapaleniu gardła pomocne są inhalacje parowe z dodatkiem olejków eterycznych, np. tymiankowego i lawendowego oraz z naparów ziół: szałwii i rumianku. Do płukanek na ból gardła można dodawać kilka kropli gliceryny, która ma działanie nawilżające. Trzeba nawilżać powietrze w pomieszczeniach i wypijać około 2 litrów płynów dziennie, ograniczając wysuszającą błony śluzowe czarną herbatę. Przy zapaleniu gardła niewskazane są bardzo gorące płyny, pikantne potrawy oraz alkohol, który podrażnia błony śluzowe. Osoby palące, które cierpią na przewlekłe zapalenie gardła powinny bezwzględnie rzucić palenie. Inni powinni unikać pomieszczeń zadymionych i zakurzonych. Ból gardła - sygnał innych chorób Przewlekłe zapalenie gardła warto skonsultować z laryngologiem. Może bowiem świadczyć o spadku odporności lub uszkodzeniu błony śluzowej. Bywa również objawem innych chorób, np. układu krwiotwórczego i odpornościowego: białaczek, chłoniaków, ziarnicy, szpiczaka czy też AIDS. Każdy opiekun prędzej czy później spotka się z kocimi wymiotami. Czy zawsze należy się nimi martwić? Jak rozpoznać wymioty ostre od przewlekłych? Na początku drobna uwaga – w artykule będzie fotka kocich wymiocin, także osoby wrażliwe, które jeszcze się do nich nie przyzwyczaiły, proszę o unikanie zdjęć lub zamknięcie artykułu. Ok, sprawy organizacyjne mamy załatwione, a teraz do brzegu – nie wszystko co wydobywa się z kociego pyszczka to miauki gdy jest głodny i wymioty w najmniej oczekiwanym momencie. Istnieje także coś takiego jak ulewanie. Jak odróżnić ulewanie od wymiotów? Ulewanie występuje najczęściej niedługo po posiłku, kot nie wykazuje wcześniej żadnych symptomów typu ślinienie, torsje, skurcze przepony, a to co wydostaje się z kociego pyszczka ma cylindryczny kształt i nie jest nadtrawione. Najczęściej ulanie występuje np. gdy kot je bardzo szybko lub za dużo. Koty jedzą łapczywie także wtedy gdy nie mogą zjeść w spokoju, Niestety, zdarza się, że ulewanie może być też jednym z objawów niebezpiecznych chorób ( zapalenia czy zwężenia przełyku, nowotworów, guzów, zatrucia ołowiem) więc jeśli pojawia się często, warto umówić się do lekarza weterynarii. Czemu wymioty są groźniejsze dla kota niż dla psa? Wymioty, w przeciwieństwie do ulewania najczęściej poprzedzone są nudnościami, wtedy kot może się ślinić, oblizywać, zawodzić. Dodatkowo możecie zaobserwować silne skurcze tłoczni brzusznej. Dopiero potem następuje wyrzut treści żołądkowej. U psów w toku ewolucji wykształcił się mechanizm zwracania treści żołądkowej podczas karmienia potomstwa. Zwierzę najadało się w jednym miejscu i przenosiło pokarm w żołądku do młodych, gdzie już nadtrawione, zwracało by szczeniaki mogły się posilić. U kotów nie ma takiego mechanizmu, przez co same wymioty są gorzej tolerowane przez koci organizm i szybciej mogą stwarzać zagrożenie dla zdrowia. Pilobezoary – najczęstsza przyczyna kocich wymiotów Najczęstszą przyczyną wymiotów, jest odkłaczanie czyli usuwanie przez koci organizm pilobezoarów – zbitej sierści nagromadzonej w żołądku w wyniku wylizywania okrywy włosowej. Czasem kot wymiotuje sam z siebie, czasem po spożyciu kociej trawki, która ma za zadanie delikatnie podrażnić przewód pokarmowy i zmotywować go do zwrócenia nadprogramowego balastu w postaci pilobezoarów. Jeśli nie wiecie jaka trawa będzie dla kota bezpieczna, polecam ten wpis: klik! Jeśli więc np. raz na miesiąc kot wyrzuci z siebie kłaczka, nie ma powodów do obaw. Natomiast jeśli kot wymiotuje częściej i chcemy tą częstotliwość zmniejszyć, możecie to zrobić np. przez regularne wyczesywanie (szczególnie ważne u kotów długowłosych), a także podając kotu smalec gęsi. Dawkowanie bywa różne – od prewencyjnej łyżeczki raz w tygodniu, do połowy łyżeczki do każdego posiłku jeśli kot jest poważnie zakłaczony. Pamiętajcie jedynie, że smalec nie powinien być solony, ani zawierać dodatków. Tego typu smalczyki dostaniecie w Kauflandzie, Piotrze i Pawle, Milli, Makro, Auchanie i praktycznie każdym większym sklepie. Ze swojej strony polecam smalec firmy Agro-top, ale każdy spełniający powyższe wymogi będzie dobry. Sporej wielkości pilobezoar Niestety nawet tego typu wymioty mogą stać się niepożądane jeśli ich częstotliwość zacznie się zwiększać. Wówczas może to oznaczać problem z nadmiernym wylizywaniem się, który sam z siebie wymaga diagnostyki u lekarza weterynarii. Wymioty różową pianą Choć kot to nie jednorożec, zdarza się, że wymiotuje pianą, która może mieć białe lub różowe zabarwienie, a w sobie coś na kształt burzyn/szumowin z rosołu. Tego typu objaw może być związany z problemami w obrębie gardła, np. stanem zapalnym lub ciałem obcym wbitym w przełyk. Wymioty treścią żołądkową Wymioty treścią żołądkową, czasem nadtrawioną, możemy podzielić na ostre i przewlekłe. Wymioty ostre, to te, które występują parę razy na dzień. Wymioty przewlekłe występują z mniejszą częstotliwością, ale mogą trwać tygodniami. Niestety, ich przyczyny nie są najprzyjemniejsze i możemy je podzielić na te związane bezpośrednio z przewodem pokarmowym oraz te niezwiązane z przewodem pokarmowym. Przyczyny związane bezpośrednio z przewodem pokarmowym: Nadwrażliwość/nietolerancja pokarmowaNiedrożność przewodu pokarmowego (np utknięcie ciała obcego)Zapalenie żołądka/jelitChoroba nowotworowaChoroby zakaźneZaburzenia motoryki przewodu pokarmowego Przyczyny niedotyczące przewodu pokarmowego: Choroba lokomocyjnaCukrzycaChoroba nowotworowaFIPNiewydolność kory nadnerczy czy nerekMocznica/azotemiaNadczynność tarczycyChoroby aparatu przedsionkowegoNicienie sercoweChoroby wątroby i układu żółciowegoChoroby trzustki Zagrożenia Jeśli wymioty występują często lub mamy do czynienia ze zwierzętami małymi lub obciążonymi chorobami, wymioty mogą prowadzić nie tylko do utraty apetytu i odwodnienia ale też do niebezpiecznych zaburzeń elektrolitowych i metabolicznych co stanowi niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia. Nie można ich więc lekceważyć! Jak sami widzicie, powodów wymiotów jest dużo, a spora ich część może stanowić bezpośrednie zagrożenia dla zdrowia i życia Waszego zwierzaka. Jeśli więc zaobserwujecie wielokrotne wymioty u swojego mruczka (a nie jedziecie autem więc nie jest to choroba lokomocyjna), nie czekajcie na magiczne ozdrowienie, tylko jak najszybciej odwiedźcie lekarza weterynarii. Na własną rękę możecie jedynie ograniczyć dostęp zwierzaka do jedzenia i picia, by dodatkowo nie podrażniał przełyku (co może wywoływać kolejne wymioty). Niestety, koty są zwierzętami wrażliwymi na ograniczenie jedzenia, a nieodwracalne stłuszczenie wątroby na skutek braku pożywienia może u nich występować już po 24-48h. Jeśli dołożymy do tego znaczne odwodnienie spowodowane wymiotami – wizyta u lekarza weterynarii jest znacznie lepszą opcją niż próby radzenia sobie na własną rękę. Diagnostyka i pomoc weterynaryjna Podczas wizyty w gabinecie, lekarz weterynarii zbada kota palpacyjnie, sprawdzi czy w jamie brzusznej wyczuwalne są masy kałowe lub ciało obce, czy pęcherz nie jest twardy. Jeśli przy badaniu palpacyjnym nie będzie zastrzeżeń lub pojawią się jakiekolwiek wątpliwości, kolejnym ważnym badaniem w tej sytuacji jest (bezinwazyjne i bezbólowe) USG jamy brzusznej. Warto też zrobić badanie krwi by sprawdzić czy wątroba, trzustka i nerki (profil nerkowy, wątrobowy, specyficzna lipaza kotów fPL) pracują dobrze, czy w organizmie nie toczy się stan zapalny (morfologia), a sam kot nie jest odwodniony (potas, sód). Ponieważ bardzo często wymioty same w sobie nie są chorobą, a objawem, lekarz najczęściej zajmuje się diagnostyką, a w między czasie może podać kotu leki przeciwwymiotne. Mam nadzieję, że Wasze koty cieszą się dobrym zdrowiem, a wpis przeczytaliście z czystej ciekawości. Baranki,Wasza Inari! Źródła: Ceregrzyn, M. (2012). Wymioty u kotów-praktyczne uwagi dla lekarza pierwszego kontaktu. Magazyn Weterynaryjny, 2(21).Harvey A., Tasker S., (2019). Koty. Weterynaryjna praktyka kliniczna, Wrocław: Esteri Edra Urban & PartnerTrepanier, L. (2010). Acute vomiting in cats: rational treatment selection. Journal of feline medicine and surgery, 12(3), 225-230. Podawanie kotom tabletki jest operacją w sumie dosyć prostą, o ile dysponuje się determinacją fali przypływu oraz refleksem Chucka Norrisa. Umiejętność tę warto posiąść, bo nigdy nie wiadomo, co nas i naszego kota czeka (odpukać w niemalowane). Argumenty, ze „nie mam serca”, „nie mogę mu tego zrobić” czy coś w ten deseń są objawem niedojrzałości i braku odpowiedzialności. Jeżeli kot wymaga leczenia, to należy go leczyć, żeby był zdrowy, zamiast przeciągać jego chorobę i cierpienie w imię nie wiadomo czego. Dobrze wykonana operacja ta nie jest dla kota ani bolesna, ani nieprzyjemna w sensie fizycznym. Acz przy niektórych sposobach może ucierpieć na tym jego ego. Jak to zrobić? Poniżej kilka znanych mi sposobów w kolejności zależnej od chęci kota do poddania się zabiegowi – od małej do pełnej współpracy. ‹ ‹ « « · » » › › Sposób pierwszy: hardcore’owy, ale najpewniejszy. Warto się go nauczyć niezależnie od okoliczności. Klękamy na podłodze trzymając kota pomiędzy kolanami. Kot jest tyłem do nas. Kolana i pochylone ciało ułatwią nam utrzymanie zwierzaka, obie ręce mamy przy tym wolne. Głowę kota unosimy i łapiemy pyszczek od góry za kłami palcem wskazującym i kciukiem. Rozwieramy szczęki. Wrzucamy tabletkę (małą w całości, dużą połamaną na kawałki) jak najszybciej i jak najgłębiej w gardziołko (ale z wyczuciem! bez brutalności) i zamykamy paszczę. Przytrzymujemy ją chwilę zamkniętą. Uwaga: niektóre koty potrafią tabletkę natychmiast wypluć. Aby do tego nie dopuścić robimy następujące rzeczy: – tabletkę wkładamy nie pośrodku gardziołka, ale z boku, wtedy kotu ciężko ją wypluć. – po podaniu tabletki delikatnie masujemy gardełko – to prowokuje kota do przełknięcia. – a na koniec od razu podajemy smakołyk lub odrobinę pasty witaminowej, coś, za czym kot przepada. Dzięki temu mamy dwie pieczenie na jednym ogniu: kotek łakomczuszek chwyci smakołyk i mamy pewność, ze razem z nim łyknie tabletkę oraz dajemy nagrodę za grzeczność (jaka by nie była). Rozwinięcie numer 1: rozgnieść tabletkę na łyżeczce i zamiast całej tabletki, wsypać kotu proszek do pyszczka. To już mu będzie bardzo ciężko wypluć. Ta odmiana ma niestety swoją drugą stronę – jeżeli tabletka jest bardzo gorzka, pierwsze zastosowanie metody może być zarazem ostatnim. Upewnij się wcześniej, że smak leku nie jest wyjątkowo ohydny. Rozwinięcie numer 2: rozgnieść tabletkę i wymieszać z odrobiną wody. Użyć strzykawki zamiast palca. Podawać przy przymkniętej mordce (strzykawkę włożyć z boku pyszczka, za kłami), powoli, żeby kotek zdążył przełykać, bo inaczej zachłyśnie się i wypluje. Rozwinięcie numer 3: obtoczyć tabletkę w maśle i wepchnąć do pyszczka. Można też użyć tabletki rozdrobnionej, wówczas nawet jak się kot cały wysmaruje masłem, to potem zliże go w trakcie toalety i cel zostanie osiągnięty. ^yaal podpowiada jeszcze majonez. Tak jest, majonez nieustająco cieszy się dużym zainteresowaniem kotów. Jeśli mamy do czynienia z kotem „trudnym”, trzeba chwycić na kark – od małego kotki robią się niebywale spokojne, gdy wziąć je za kark. Niektórzy owijają kota ręcznikiem lub kocem. Ja nie jestem zwolennikiem tego sposobu, bo to już jest wersja ostateczna – wymaga użycia siły na zwierzęciu. Potem niezwykle trudno będzie kota przekonać, że podawanie leku nie jest straszne. Jeżeli tylko jest szansa na podanie kotu tabletki innym sposobem, wykorzystaj ją. Jeśli wszystko inne zawiedzie – zawiń kota w zgrabny pakunek i do dzieła. Nie przejmuj się, jeśli Ci się nie uda za pierwszym razem. Jeśli determinacja nie minie, to drugi raz kończy się sukcesem. Ja swój pierwszy raz odbyłam na VaiPerku – za pierwszym razem wypluł, za drugim poszło bez pudła.. Przeżył. Ja też przeżyłam. Dało radę. ‹ ‹ « « · » » › › Sposób drugi: Rozkruszyć tabletkę, zmieszać z małą ilością np. miodu i posmarować kotu łapy. Jak wiadomo kot to czyścioch i zliże całość z łap. Jak się okaże, ze mamy do czynienia ze spryciulą, który umie łapy wytrzeć o cokolwiek – wysmarować brzuszek. ‹ ‹ « « · » » › › Sposób trzeci: Rozkruszyć tabletkę, wymieszać z odrobiną mokrej karmy albo kawałkami mięska. Może też być jogurt, ser – coś, za czym kot przepada. Niektóre koty naprawdę dają się na to nabrać. Nasza TaiChi na przykład łyknie wszystko w dowolnej postaci. Ale ona żre wszystko, jadalne i niejadalne, byle do pyska się zmieściło. Z kolei PaiLu, kuszona takim miksem, obrzuciła nas tylko ciężkim spojrzeniem i obraziła się na dwa dni. ‹ ‹ « « · » » › › Sposób czwarty: Włożyć całą tabletkę w kawałek mokrej karmy. Najlepiej stosować w przypadku małych tabletek, które dadzą się ukryć w całości w kawałku karmy. Duże trzeba podziabać na kawałki. Nie musi to być gotowa karma – możesz użyć kawałka mięska, które kot szczególnie lubi. Ważne tylko, żeby było to coś o zwartej budowie, bo inaczej się po prostu rozpadnie przy wciskaniu tabletki albo po włożeniu do pyszczka i kot pożre mięsko a tabletką plunie pod ścianę. Po podaniu kawałka z tabletką, najlepiej od razu podsunąć mu drugi kawałek, żeby nie zdążył się zastanowić i wypluć. U mnie to działa u wszystkich kotów. Problem jedyny polega na tym, ze daję im mokre raz dziennie – rano. Kiedy musiałam jednemu dawać tabletkę, robiłam to przed podaniem porcji, żeby mieć pewność że jest głodny i zje. Awantura, jaka trwała aż do podania wszystkim śniadania, była ponad moje siły. Zwłaszcza, kiedy zaczynały mi się wspinać po nogach i nie było sposobu, żeby się przed nimi opędzić. Przerzuciłam się na pomysł alternatywny, bo bazuje na smakołyku, który dostają wieczorem i wiedzą, ze muszą czekać na swoją kolej: Alternatywnie: jeżeli kot lubi pasty witaminowe i odkłaczające, wepchnąć tabletkę w pastę. Natychmiast po pochłonięciu, podać kotu drugi kawałek pasty. ‹ ‹ « « · » » › › Sposób piąty: Jak wszystko inne zawiedzie, udać się do weta i błagać o pomoc lub lek o innej konsystencji. ‹ ‹ « « · » » › › Niech Moc będzie z Wami Ps. Jeśli znacie inne sposoby, proszę o maila lub komentarz. Chętnie uzupełnię listę. Podobne opowieści: Osłabienie, katar, kaszel, czasem gorączka – wszyscy wiemy, jak frustrujące może być zwykłe przeziębienie. W przypadku ludzi zwykle nie wymaga specjalnego leczenia – wystarczą leki bez recepty, ciepłe łóżko i nieco cierpliwości. A jak to wygląda u naszych mruczących przyjaciół? Przeziębienie u kota – co trzeba wiedzieć? Co wywołuje przeziębienie u kota? Infekcję powodują bakterie i wirusy, które atakują osłabiony organizm, wywołując szereg przykrych objawów. Przeziębienie ma ścisły związek ze spadkiem odporności, który może być następstwem np. wychłodzenia. Nie bez przyczyny najwięcej zachorowań ma miejsce zimą – koty niewychodzące są nieprzyzwyczajone do dużych wahań temperatur. Często wystarczy drzemka na chłodnym parapecie przy nieszczelnym oknie, nie wspominając o wyjściu (nawet krótkim) na balkon czy na podwórko. Czasem źródłem zakażenia może być też koci opiekun – ostatecznie codziennie przynosimy do domu tysiące zarazków tylko pod butami i na odzieży. Niektórymi typami infekcji kot może się też zarazić bezpośrednio od nas – o ile uważa się, że wirusy atakujące ludzi nie przenoszą się na zwierzęta, tak niestety bakterie mogą już stanowić dla nich zagrożenie. Jeśli więc dopadło nas przeziębienie, na wszelki wypadek powstrzymajmy się od tulenia w tym czasie kota… Po czym rozpoznać, że nasz kot prawdopodobnie jest przeziębiony? Symptomy są bardzo typowe, choć na początku mogą być mniej widoczne niż w przypadku ludzi (koty świetnie maskują wszelkie problemy zdrowotne). Czujność opiekuna powinny wzbudzić takie objawy jak: spadek energii, osowiałość mniejszy apetyt, nagła niechęć do jedzenia suchej karmy (może być spowodowana bólem gardła) kichanie, pociąganie noskiem, wydzielina z nozdrzy szkliste oczy, wydzielina w kącikach „zachrypnięty” głos, kaszel gorączka dreszcze Przeziębienie u kota – leczenie Zakatarzony człowiek na ogół zostaje przez kilka dni w domu, bierze witaminy i leki bez recepty i powoli dochodzi do siebie. Czy tak samo jest z kotem? Niestety nie zawsze – wszystko zależy od rodzaju przeziębienia. W przypadku łagodnej infekcji spowodowanej atakiem wirusów, koci organizm rzeczywiście często zwalcza ją samodzielnie w ciągu kilku dni. Problemem są infekcje mieszane i typowo bakteryjne – w ich przypadku bez antybiotyków raczej się nie obędzie. Ponieważ nie jesteśmy w stanie samodzielnie stwierdzić, co dokładnie wywołało przeziębienie u naszego kota, tak czy inaczej jesteśmy zobowiązani zabrać go do specjalisty. Weterynarz z pewnością osłucha naszego pupila, zmierzy mu temperaturę, sprawdzi węzły chłonne i obejrzy gardło. W zależności od rozpoznania, zadecyduje o leczeniu objawowym bądź wdrożeniu antybiotyku. Do nas należy zadbanie o to, by przeziębiony kot przebywał w cieple i miał stały dostęp do świeżej wody. Duże znaczenie ma też dieta, która w czasie choroby powinna być lekkostrawna i zarazem bogata w wartościowe składniki. Jeśli u kota występuje ból gardła, konieczne może być odstawienie suchej karmy na rzecz mokrej. Jak chronić kota przez przeziębieniem? Jak doskonale wszystkim wiadomo, lepiej zapobiegać niż leczyć. Chcąc zminimalizować ryzyko przeziębienia u kota, należy przede wszystkim wystrzegać się narażania go na gwałtowne zmiany temperatur. Jeśli nasz kot nie wychodzi regularnie na dwór przez cały rok, to w sezonie jesienno-zimowym lepiej ograniczyć mu wyjścia na balkon i spacery – zwłaszcza po śniegu. W przypadku wspólnych podróży upewnijmy się, że koci transporter jest dodatkowo ocieplony – włóżmy do środka dodatkowy koc, osłońmy otwory przed przeciągiem. Nie zapominajmy, że ryzyko wychłodzenia może wystąpić także w domu! Jeśli nasz kot lubi przesiadywać w oknie, upewnijmy się, że jest ono doszczelnione. Na parapecie umieśćmy kocyk lub poduszkę. Nie zapominajmy, że spadek odporności może być też spowodowany stresem. Dbajmy, by w życiu naszego pupila było go jak najmniej. Unikajmy zmian w rutynie i otoczeniu, poświęcajmy mruczkowi dużo uwagi i obserwujmy jego nastroje. A jeśli cokolwiek w jego zachowaniu wyda nam się niepokojące, nie zwlekajmy ze zwróceniem się po pomoc do specjalisty. Fot: puhhha / Ból gardła to powszechnie znane uczucie, które może oznaczać wiele chorób. W jego początkowej fazie i bez dodatkowych objawów można sobie z nim poradzić w domowych warunkach. Ból gardła jest dokuczliwą dolegliwością – towarzyszy mu kłucie, pieczenie i drapanie. Dochodzą do tego spowodowane chrypką trudności z mówieniem oraz ból przy przełykaniu. W aptekach bez recepty są dostępne rozmaite leki na ból gardła, takie jak tabletki do ssania, syropy i aerozole. Korzystanie z nich nie jest jednak konieczne – od lat znane są sposoby na załagodzenie bólu bez wychodzenia z domu. Poniżej zaprezentowanych jest kilka tych najbardziej znanych. Płukanki Płukanki są najprostszym i jednym z najszybszych domowych sposobów na ból gardła. Ich najważniejszymi składnikami są zioła o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbakteryjnym i przeciwobrzękowym. Najlepszymi takimi ziołami są: rumianek, szałwia, tymianek i kwiat czarnego bzu. Stworzona płukanka musi mieć bardzo silne działanie, toteż do dwóch łyżeczek suszonych ziół należy dodać pół szklanki przegotowanej, lekko ostudzonej wody. Powstały płyn należy pozostawić pod przykryciem na około 15 minut, a następnie płukać nim gardło kilka razy dziennie. Należy pamiętać o tym, by temperatura płukanki nie odbiegała zbytnio od temperatury ciała osoby, która ją przyjmuje. Inną możliwą płukanką jest roztwór łyżeczki soli kuchennej w szklance przegotowanej wody. Należy jednak z nią uważać, gdyż roztwór o niskim stężeniu może w żadnym stopniu nie odkazić gardła, z kolei zbyt wysokie stężenie może je dodatkowo podrażnić. Zobacz także: Płukanie gardła solą – jaką sól wybrać? Jak przygotować roztwór? Zdecydowanie lepiej sprawdza się mikstura wody i sody oczyszczonej. Podobnie jak napary ziołowe, ma ona działanie przeciwzapalne i przeciwobrzękowe. Łyżeczkę sody oczyszczonej należy rozpuścić w połowie szklanki ciepłej wody. Bez względu na skład płukanki nie należy płukać gardła zbyt często – wystarczy 3-4 razy dziennie po jednym łyku płynu. Samo płukanie również powinno być delikatne, po 3-4 ruchach należy wypluć miksturę. Zbyt długie i energiczne bulgotanie może doprowadzić do podrażnienia błony śluzowej. Napary Płukanie gardła może powodować odruch wymiotny – jeżeli do tego dojdzie, można zmienić sposób przyjmowania leków zastępując je naparami do picia. Muszą one być nieco łagodniejsze – na jedną szklankę wody wystarczy jedna łyżeczka ziela. Sam napar należy popijać małymi łykami, delikatnie nawilżając błony śluzowe. Jak skutecznie pozbyć się bólu gardła? Dowiesz się tego z filmu: Zobacz film: Jak pozbyć się bólu gardła? Źródło: Wiem co jem. Syropy Najbardziej znanym i najprostszym domowym sposobem na ból gardła jest syrop cebulowy. Aby go zrobić, należy włożyć do szklanego słoiczka pokrojoną dużą główkę cebuli, a następnie wsypać dwie łyżeczki cukru. Słoik należy umieścić na grzejniku i po upływie około godziny otrzymuje się syrop. Jego dawkowanie to około trzy-cztery łyżeczki dziennie. Poza tym można przygotować syrop z czerwonego buraka. W tym celu należy wyszorować dużego buraka, a następnie wydrążyć otwór w miejscu, w którym były liście i wsypać do niego łyżeczkę cukru. Buraka należy umieścić na grzejniku lub w lekko rozgrzanym piekarniku, a gdy w środku pojawi się syrop, spożywać go z podobną częstością do syropu cebulowego. Innym skutecznym syropem jest ten sporządzony z cebuli, czosnku i miodu. Do słoika należy włożyć pokrojoną cebulę, pięć zmiażdżonych ząbków czosnku i dwie łyżki miodu. Ewentualnie można dodać kilka kropel z cytryny. Sposób przygotowania (grzejnik) i dawkowanie są takie same jak w poprzednich przypadkach. Okłady Najpopularniejszym okładem stosowanym w domu na ból gardła jest okład z ziemniaków. Należy ugotować ziemniaki, a następnie gorące rozgnieść widelcem. Powstałą papkę trzeba zawinąć w lniany ręcznik i przyłożyć do gardła. Następnie całość zawinąć jeszcze szalikiem i pozostawić okład na szyi do wystygnięcia ziemniaków. Inhalacje z olejków eterycznych Ważne jest, by odpowiednio nawilżyć błony śluzowe – w tym celu można wdychać parę unoszącą się z olejków eterycznych. Do miski z gorącą wodą należy wlać dwie krople olejku eukaliptusowego lub sosnowego oraz dwie krople oleju z mięty pieprzowej. Następnie trzeba nachylić się nad miską i wdychać parę dwa razy dziennie przez dziesięć minut. Dodatkowe wskazówki Poza braniem środków na złagodzenie bólu gardła warto również zadbać o warunki, które zapewnią nawilżenie błon śluzowych. Należy zapewnić odpowiednią wilgotność powietrza w pomieszczeniu, w którym często przebywa chora osoba. Sposobami na to są: częste wietrzenie, układanie na kaloryferach mokrych ręczników lub włączenie nawilżacza powietrza. Zobacz także: Domowe sposoby na chrypkę, kaszel i ból gardła u dzieci i dorosłych Należy również wstrzymać się od wszelkich czynników podrażniających gardło, takich jak palenie papierosów, spożywanie alkoholu czy też ostre przyprawy. Jeżeli wymienione wyżej domowe sposoby nie pomogą, warto zastosować apteczne metody leczenia – pastylki do ssania, syropy i aerozole.

co podać kotu na ból gardła