co można wysłać w paczce do japonii
Dlatego przed każdą wysyłką warto ją sprawdzić. Ponadto poszczególnie kraje wprowadzają własne zakazy w tym zakresie. W przypadku Włoch zabronione jest wwożenie baterii litowych. Za to część z produktów takich jak np. leki na receptę nie jest całkowicie wyłączona z przesyłek kurierskich. Do ich nadania jednak muszą być
Islandia – co można wysłać w paczce? Islandia jest krajem, który nie podlega prawom stanowionym przez Unię Europejską, co oznacza, że przewóz produktów na terytorium tego państwa jest bardziej kontrolowany, a reguły bardziej surowe. Trzeba przestrzegać tych zasad także w przypadku wysyłania paczek do Islandii.
Co oznacza, że wciąż nie wiemy dokładnie, co tak naprawdę jest dozwolone, a czego nie można wysłać kurierem. Pracownicy firm kurierskich nie kontrolują zawartości paczek, jeżeli nie zachodzi podejrzenie, że jest ona niedozwolona, dlatego niektórym klientom wydaje się, że teoretycznie przesłać można wszystko.
do wagi większe znaczenie przykłada firma GLS, w której za małą paczkę z zegarkiem zapłacisz 67,99 zł, za taką samą paczkę o wadze 30 kg – 99,99 zł, zarówno przy małych, jak i dużych gabarytach. Kierując się powyższymi danymi, nietrudno podjąć decyzję, czym wysłać paczkę do Niemiec.
Czy można wysłać paczkę do Holandii? Oczywiście ze tak. Standardowa metoda odbioru paczki przez kuriera nie jest jedyną opcją dostępną na rynku. Każda firma kurierska decyduje się na poszerzenie swojej oferty, proponując nadanie przesyłki w punkcie stacjonarnym, przez internet bądź telefonicznie. Czy w taki sposób można wysłać paczkę do Holandii? Metody nadania paczki do
nonton drama korea the real has come sub indo. 50 przydatnych informacji przed wyjazdem do Japonii W Japonii nie trudno o najróżniejsze nakazy i zakazy. Studiując na UJ kulturoznawstwo Dalekiego Wschodu i podróżując po Japonii, odkrywałem wiele sekretów i niuansów tego niezwykłego kraju. Japonia czasami szokuje, czasami śmieszy, czasami zadziwia. Wciąż nie przestaje zaskakiwać. Przejdźmy do rzeczy. Podstawowym problemem w kraju Kwitnącej Wiśni jest nieznajomość zasad w nim rządzących. Jak mamy się przywitać? Co zrobić, gdy nie potrafimy odczytać znaków? Jak zachowywać się, by nie obrazić naszego rozmówcy? Takich pytań jest bardzo wiele, dlatego przygotowałem taki mały zestaw rad, które pomogą odnaleźć się nam w kraju, tak innym od naszego. Choć Japończycy są bardzie wyrozumiali dla cudzoziemców, po co zaczynać znajomość od wpadki. Pewne rzeczy zdecydowanie warto wiedzieć. Zwłaszcza, że Japończycy rzadko mówią coś wprost. Tak, więc najczęściej popełniając jakieś faux pas zostaniemy po prostu zignorowani. W najgorszym razie, jak już będzie bardzo źle, możemy otrzymać grzecznie upomnienie. Pogardzanie cudzoziemcami bierze się z silnego zdystansowania od reszty świata. Silny podział na MY i reszta świata, czyli tzw. Gaijin (外人), obcych, którzy nie potrafią zrozumieć japońskiej kultury. Nawet, gdy mieszkamy bardzo długo w Japonii i posiadamy pełną znajomość języka, niektórzy Japończycy nigdy nas w pełni nie zaakceptują. Dodam, że bycie Koreańczykiem, Chińczykiem czy innym Azjatą niczego w tej sytuacji nie zmienia. Za to wykazując odpowiednią świadomość i znajomość zasad, może uda nam się zdobyć szacunek u Japończyków. Może. Przedstawiona poniżej lista rad, bynajmniej nie wyczerpuje tematu. Tak naprawdę, to nie jest nawet wstępem. Mam jednak nadzieje, że da pewien ogląd sytuacji i zachęci do własnych poszukiwań na temat niezwykłego państwa, jakim jest Japonia. Nigdy nie wchodzimy do domu i świątyni w butach. Do toalety są specjalne papcie. Boże broń wychodzić w nich gdziekolwiek, poza świątynią dumania. Pociąganie nosem, siorbanie, charczenie jest ok., za to nigdy wydmuchanie nosa w chusteczkę! Przed jedzeniem często dostajemy mały wilgotny ręczniczek. Nie służy on do wycierania twarzy, jako śliniak, wydmuchanie nosa, podcierania się itp. Tylko i wyłącznie do przetarcia rąk. W onsenie, w łaźni[1] i w łazience w domu, najpierw myjemy się pod prysznicem z użyciem mydła, szamponu i czego tam chcemy. Potem dopiero możemy wejść do wody bez mydła, szamponu i czego tam chcemy. Wielu japończyków nosi maseczki lekarskie w miejscach publicznych. Nie świadczy to o wybuchu epidemii. To ochrona przed alergią i brudem miasta. W Japonii automaty z zużytą damską bielizną nie stoją na każdym rogu ulicy. Ja o ich istnieniu dowiedziałem się dopiero z kwejka. Wizytówki przyjmuje się i daje obiema rękami. Nie przeczytanie wizytówki traktowane jest jak obraza. Dodatkowo, nie należy chować wizytówki do spodni i na niej siadać. Gejsze to nie prostytutki! To też nie małpy w zoo! W każdym mieście mamy punkt informacji turystycznej. Tylko uwaga! Dostaniemy w nim plan na cały dzień z rozpisaną każdą minutą. Wytłumaczą nam wszystko powoli dokładnie. Jak pięciolatkom. Często obsługę turystycznego punktu stanowią starsi ludzie. Społeczeństwo jest coraz starsze, a coś chce robić. Pomimo, że w Japonii dalej funkcjonuje yakuza to kraj ten należy do najbezpieczniejszych kr świata. Nigdzie nie czułem się zagrożony, nawet spacerując sobie w nocy po rozrywkowych dzielnicach Tokio. Ostatecznie możemy poprosić o pomoc w koban (交番) czyli policyjnej budce. Dziś również nie każdy posiadacz tatuażu to yakuza. Japończycy słynną ze swojej uczciwości. Jeżeli zdarzy nam się coś zgubić, jest duża szansa na to, że zaginiony przedmiot znajduje się dokładnie tam gdzie go zostawiliśmy. Informacje na stacjach dołożą wszelkich starań, byśmy odzyskali naszą własność. Koniecznie sprawdź cenę produktu zanim wrzucisz go do koszyka. To co tanie w Polsce np. jabłka może mieć zawrotną cenę w Japonii. Uważajcie szczególnie na arbuzy. W wielu sklepach z wyrobami czy pamiątkami ekspedientka zazwyczaj może zapakować nasze zakupy w elegancki papier i to w taki sposób, jaki nam nigdy by się nie udało. Idealne rozwiązanie gdy szuka się prezentów dla znajomych! Przed wypiciem rytualnej herbatki jemy słodkie ciasteczko. Napar powinno się wypić w trzech łykach. Nie bawimy się pałeczkami, nie dłubiemy nimi w zębach i broń Buddo nie wbijamy ich pionowo w ryż – kojarzy się to z rytuałami pogrzebowymi. Jeżeli na wspólnej misce, dotkniemy coś pałeczkami, to należy to coś zjeść. Nie zostawiamy napiwków. Niektórzy kelnerzy mogliby się ciężko obrazić. W Japonii alkohol można spożywać w miejscach publicznych np. w parkach. Jest to dobry pomysł zważywszy na ceny piwa w barach. Jeśli np. smakuje nam japońskie jedzenie, nie żałujmy miłych słów. Nic tak nie przyprawia o dumę Japończyków, jak pochwała ich własnej kultury. Większość zachodnich produktów można dostać w supermarketach. Są jednak bardzo drogie, lepiej przemyśleć czy na pewno warto. W sklepach nie musimy dziękować kupując. Japończykom wydaje się to dziwne. Naturalne jest, że to ekspedient dziękuje za zakup. Również przeliczanie reszty na oczach sprzedawcy jest w bardzo złym tonie. Niektóre pociągi mają wagony przeznaczone tylko dla kobiet. Miasto wyszło na przeciw paniom, bezkarnie obmacywanym w ścisku. W Japonii ciężko o równość płci. Przeważnie mężczyzna idzie przodem, kobieta za nim. I to ona niesie ciężki plecak czy zakupy. Większość społeczeństwa pali papierosy. Uliczne restauracje i herbaciarnie często są przesiąknięte tytoniowym dymem. Fuj! Buddyzm zen, choć wywarł wielki wpływ na japońska kulturę nie jest dominującym buddyzmem. Spoufalanie się z Japończykami, którzy nie należą do kręgu naszych bliskich znajomych nie ma najmniejszego sensu. Wprowadzi tylko naszych rozmówców w zakłopotanie. W Japonii mamy ruch lewostronny. Także pieszych. Zdobycie prawa jazdy graniczy z cudem. Dla niektórych cesarz wciąż jest bogiem, a większość japończyków darzy go wielkim szacunkiem. Więc uwaga na słowa. W windach czy w metrze najlepiej ustawić się twarzą do wyjścia. Tak jak reszta. Najlepiej w miejscach publicznych zachowywać się cicho i nie gestykulować za bardzo. Głośne rozmowy telefoniczne czy komórkowi dj? Nie ma szans! W pociągach jest nawet prośba o wyłączenie telefonów. Najlepiej podarować sobie robienie ukłonów. Za duża szansa, że zrobimy coś źle, zwłaszcza, że przeważnie nie potrafimy rozpoznać rangi kłaniającego się nam. Najlepszym rozwiązaniem będzie miły uśmiech. Całowanie się a nawet chodzenie za rękę w miejscach publicznych jest źle widziane. Jeszcze kilkaset lat temu wśród samurajów i arystokracji homoseksualizm był zjawiskiem powszechnym. Dziś Japonia pod tym względem jest bardzo surowa. W metrze, czasem bardzo zatłoczonym większości Japończyków zamyka się w sobie. Mimo to, wciąż widok kogoś czytającego komiks pornograficzny[2] może dziwić. W rzeczywistości większość Japończyków to materialiści. buddyzm są przeważnie traktowane powierzchownie, jako nośniki kulturowe. Znak pokazujący drogę do wielkiego Buddy w Kamakurze. Czy można sobie coś takiego wyobrazić w Polsce? Japońskie władze uczą swoje społeczeństwo wykorzystując „słodkie motywy”. Tak więc np. w filmach instruktażowych, pojawiają się misie i kotki. Generalnie zastępuje się nudnego człowieczka uśmiechniętym zwierzaczkiem. Japończycy uwielbiają prezenty. Podarunków nie otwiera się w obecności tego, który je przyniósł. Zawartość jest równie ważna jak ozdobne opakowanie. Jeśli chcemy kogoś obdarować, najlepiej wybrać coś nie drogiego by nie musiał się rewanżować. Jak już wspominałem Japończycy rzadko wyrażają się wprost. Tak więc, angielskie „yes” może oznaczać tyle co „rozumiem”, a „it’s difficult” po prostu „nie”. Dla praktykującego katolika, może być problemem znalezienie odpowiedniej mszy i kościoła. Dla Watykanu Japonia wciąż jest krajem misyjnym. Chrześcijanie stanowią ok. 1%, przy czym w większości to protestanci. Katolików jest niewiele więcej od Świadków Jehowy. Za to w Tokio, co tydzień jest msza po angielsku, a raz w miesiącu po polsku[3]! Koniec z pchającym się bydłem na stacjach kolejowych. Wiemy, w którym miejscu stanie konkretny wagon, a ludzie ustawiają się do wejścia w kolejki. Lepiej nie znaleźć się w godzinach szczytu w tokajskim metrze. Chyba, że chcemy zobaczyć, na czym polega praca upychacza[4]. W zapchanym metrze może się zdarzyć sytuacja, że pomimo naszego przystanku, nie będziemy się mogli ruszyć. Krzyczmy wtedy z całych sił orimass (wysiadam) i liczmy na łut szczęścia. To nie Polska. Nie przechodzimy na czerwonym świetle i w miejscach gdzie świateł brak. Japończycy szanują zasady i mogą pomyśleć sobie coś dziwnego np. że chcemy popełnić samobójstwo. Poza pracą, jako nauczyciel angielskiego, bardzo trudno obcokrajowcom znaleźć robotę w Japonii. Pierwszy raz jedząc pyszny makaron soba popełniliśmy błąd polewając go sosem. A to trzeba odwrotnie, makaron w pałeczki i do sosu. Mieszkania są bardzo drogie i dużo mniejsze od europejskich standardów. Tańsze są gaijin house. Jak nie jest za zimno to z mojej strony proponuję namiot. W porównaniu do innych krajów Dalekiego wschodu w Japonii autostop działa całkiem nieźle. Nie powinno się wchodzić na pola ryżowe. Mimo, że nie są ogrodzone stanowią własności prywatną i są uprawiane. Dla większości Japończyków Polak znaczy tyle co Europejczyk. Nie dotarły tu żadne negatywne stereotypy typu: złodziej, pijak, leń itp. Może po prostu za mało Polaków mieszka w Japonii? Ostatecznie, gdy czegoś nie jesteś pewien, zobacz jak inni to robią. Ratunku! Obiad się rusza! – a to tylko kucharz chciał udowodnić, że wszystko jest super świeże. [1] Japońskie gorące źródła [2] hentai Nawigacja wpisu
Pieniądze szczęścia nie dają, ale bez wątpienia są potrzebne. Szczególnie w czasie zagranicznych podróży. Zwiedzanie, jedzenie, przejazdy, pamiątki – wybierając się do Japonii musimy być przygotowani na wiele wydatków. Dlatego szkoda pozwolić bankom, aby dodatkowo obciążały nas prowizjami czy niekorzystnym kursem walut. Warto jeszcze przed wyjazdem przemyśleć w jaki sposób chcemy płacić w Japonii, aby było jak najopłacalniej i najwygodniej. Pod spodem kilka podpowiedzi. Yeny – czyli z gotówką w ręku Japonia to w dużej mierze kraj oparty o transakcje gotówkowe. Mimo, że w większości hoteli, restauracji czy konbini zapłacimy kartą, to dużo częściej niż w innych krajach, możemy trafić do miejsc, gdzie karty nie są obsługiwane. Dlatego zawsze warto mieć przy sobie zapas gotówki, a konkretnie yenów japońskich (jpy). Tylko skąd je wziąć? Wymiana walut w Polsce? Zwykle najłatwiej i najszybciej kupić yeny w kantorze. Niestety czasem pojawią się schody – przede wszystkim, wiele kantorów, szczególnie w mniejszych miejscowościach, yenów w swojej ofercie po prostu nie ma. Wiadomo, gotówka nie bierze się znikąd, aby pojawiła się w kantorze, najpierw ktoś musi ją odsprzedać. Mieszkańcy dużych miast mają pod tym względem łatwiej, ale nawet tam nie zawsze trafimy na yeny w pierwszym, drugim czy nawet trzecim kantorze. Szczególnie w popularnych na wyjazdy do Japonii okresach. Zanim z gotówką w ręce wybierzemy się do kantoru, dobrze jest wykonać szybki telefon i upewnić się, że yeny są dostępne. Wiele kantorów pozwala na zarezerwowanie konkretnej kwoty w dowolnej walucie, ale często potrzebują czasu na jej zgromadzenie. Dobrze złożyć takie zamówienie z solidnym wyprzedzeniem. Nie mniej istotną kwestią co dostępność yenów, jest ich kurs. Ten potrafi być bardzo różny – od zupełnie przyzwoitego po absurdalnie niekorzystny. Zawsze przed zakupem warto sprawdzić bieżące notowania, można zrobić to najszybciej wpisując w wyszukiwarkę google “jpy to pln” (np. “100 jpy to pln”) i odwrotnie. Pamiętajmy jednak, że google pokaże nam kurs międzybankowy – ten w kantorze zawsze będzie mniej korzystny. O ile różnica kilku-kilkunastu groszy jest do zaakceptowania, to różnica kilkudziesięciu, już nie koniecznie. Wiele małych kantorów wychodzi z założenia, że yeny są na tyle mało popularne, że kursu nie opłaca się aktualizować. Jeśli kurs w kantorze wydaje się nieadekwatny do sytuacji na rynkach warto spróbować negocjacji. Na koniec jeszcze słówko przestrogi – w jednym z kantorów wręczono mi banknot 500 yenowy. Niestety, 500 yenówki w banknotach wyszły z użycia ponad 20 lat temu. Trudno powiedzieć, czy te 500 yenów przeleżało w kantorze tyle czasu, czy była to celowa próba oszustwa. W każdym razie, zanim wybierzemy się do kantoru, warto pooglądać w internecie banknoty, które zamierzamy zakupić. Czy dopiero za granicą? Jeśli nie mamy ochoty lub czasu aby “polować” na yeny w Polsce, zawsze możemy kupić je już w Japonii. W takim przypadku najlepiej zabrać z Polski euro lub dolary, bo te dwie waluty wymienimy praktycznie wszędzie. Złotówki prawdopodobnie także uda nam się sprzedać, szczególnie w Tokyo, ale nie każdy kantor będzie zainteresowany ich zakupem. Poza Tokyo wymiana złotówek na yeny będzie prawdopodobnie jeszcze trudniejsza. Co się bardziej opłaca? Trudno powiedzieć, jeśli kupujemy w Polsce dolary i euro a potem wymieniamy je w Japonii na yeny, to nasze pieniądze zostają przewalutowane dwa razy, co zwykle jest mało korzystne. Z drugiej strony, jeśli nie uda nam się w kraju znaleźć yenów dostępnych po dobrym kursie, to nie ma co kupować ich na siłę. Lepiej wymienić pieniądze po przyzwoitym kursie w systemie pln-eur-jpy/pln-usd-jpy, niż po złym pln-jpy. Warto dodać, że japońskie kantory mają zwykle przyzwoite kursy i nie musimy się martwić, że ktoś spróbuje nas “oskubać”. Możliwa jest też wymiana popularnych walut w automatycznych kantorach. W takim przypadku wkładamy banknoty do maszyny a w zamian dostajemy yeny. Wypłaty z japońskiego bankomatu Nieco trudniejszą sprawą są wypłaty z bankomatów. Te w większości nie obsługują kart wystawionych przez europejskie banki, nawet jeśli są oznaczone odpowiednimi logami. Z początku wszystko wydaje się działać normalnie, ale bankomat zamiast wydać pieniądze poinformuje nas, że karta nie może zostać zweryfikowana. Nie ma jednak powodu do paniki. Istnieje grupa japońskich bankomatów, która obsługuje zagraniczne karty. To bankomaty japońskiego banku pocztowego (Yuucho), bankomaty w sklepach sieci 7eleven oraz które można spotkać w niektórych konbini i hiper marketach. Logo japońskiego banku pocztowego – Yuucho Musimy się liczyć z tym, że za wyjęcie gotówki z bankomatu zapłacimy niewielką kwotę (100-150 yenów). Do tego nasz rodzimy bank może zażyczyć sobie dodatkowej prowizji lub opłaty. Ciekawym zjawiskiem jest też, że niektóre bankomaty… wyłączane są na noc. Jest to kwestia, która od zawsze zaskakuje turystów z zagranicy. W końcu bankomat to maszyna – spać nie musi. Cóż, najwyraźniej te japońskie czasem jednak wypoczywają. Lepiej nie zostawiać wypłat na godziny wieczorne. Płatności kartą Jak wspomniałam, płacenie kartą nie jest w Japonii aż tak popularne, jak w wielu innych krajach. To powoli się zmienia, ale w dalszym ciągu zdarza się, że w hostelach, małych knajpkach czy sklepikach nie ma terminala. Jeśli obiekt posiada terminal, to jest już z górki. Większością zagranicznych kart kredytowych jak Visa czy MasterCard można płacić w Japonii. To w jaki sposób kwota do zapłaty zostanie przewalutowana i czy zostanie pobrana prowizja, zależy zwykle od naszego banku. Jeśli chcemy płacić w Japonii kartą, to dobrze przed wyjazdem sprawdzić warunki płatności zagranicznych dla naszych kart. Z bardziej popularnymi w Polsce kartami debetowymi bywa różnie, czasem da się ich użyć, a czasem nie. Dobrze też pamiętać, że karty debetowe zwykle mają mniej korzystne warunki dla płatności za granicą niż karty kredytowe. Przed wyjazdem warto upewnić się czy nie grożą nam gorszy kurs, wielokrotne przewalutowania lub wysokie prowizje. Opcjonalną formą płatności jest też używanie kart IC. To magnetyczne karty, przeznaczone głównie do płacenia za przejazdy pociągami. Karty IC dostępne są w automatach na wszystkich większych dworcach i lotniskach. Koszt karty to zwykle 2000 yenów. 500 yenów to depozyt za kartę, kwotę depozytu można odzyskać zwracając kartę np. na lotnisku przed wylotem. Pozostała kwota zasila nasze konto i może zostać wykorzystana na przejazdy i zakupy. Kiedy na karcie zabraknie nam pieniędzy możemy doładować ją w automacie. Najniższa kwota doładowania to 1000 yenów. Karty IC respektowane są przez właściwie wszystkie firmy obsługujące pociągi a także w autobusach, maszynach z napojami czy konbini. A może Revolut? Zdobywający coraz większą popularność finansowy start up – Revolut, bardzo dobrze sprawdza się w Japonii. W dużym skrócie, Revolut pozwala na posiadanie jednej karty do wielu kont w różnych walutach. Co więcej, użytkownik może przelewać pieniądze między kontami w wybranym przez siebie momencie, po kursie zbliżonym do międzybankowego, czyli bardzo korzystnym. W praktyce oznacza to, że doładowujemy konto w złotówkach, przewalutujemy na yeny w dniu w którym kurs nam odpowiada i płacimy kartą tak jakbyśmy mieli konto w japońskim banku. Bez prowizji i przewalutowań, jeśli kupimy coś za 100 yenów to z konta zniknie nam 100 yenów. Jeśli yeny nam się skończą lub nie chcemy robić przewalutowania ręcznie, karta sama przeliczy kwotę po kursie dnia i ściągnie pieniądze z “pod-konta” w dostępnej walucie. Revolut pozwala także na wypłaty z bankomatów, ale obowiązują go te same ograniczenia co inne zachodnie karty. Należy pamiętać, że konto Revolutowe, w zależności od wybranego rodzaju, ma ograniczoną kwotę darmowych wypłat z bankomatu i transakcji kartą. Warto sprawdzić limity i rozsądnie nimi gospodarować. Karta Revolut działa w Japonii całkiem nieźle Jak płacić w Japonii? Bez wątpienia jeszcze przed wyjazdem do Japonii, albo zaraz po przylocie, warto zaopatrzyć się w gotówkę. Nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać, posiadanie w portfelu przynajmniej kilku tysięcy yenów jest zwyczajnie rozsądne. Japonia nie jest krajem, w którym musielibyśmy obawiać się kieszonkowców czy kradzieży, więc zawsze lepiej mieć przy sobie trochę za dużo gotówki niż trochę za mało. Jeśli jej zabraknie, wypłata z Revoluta lub innej zagranicznej karty nie powinna sprawić nam większych trudności, jeśli tylko pójdziemy do właściwego bankomatu. Z doświadczenia wiem, że próbowanie “wszystkich jak leci” jest mało efektywne, za to bardzo czasochłonne. Jeśli chcemy płacić w Japonii kartą, to nic nie stoi na przeszkodzie. Ważne jednak by podejść do tego rozsądnie. Wiele banków ma oferty bardzo korzystne, jeśli używamy konta w Polsce, ale dorzuca dużo dodatkowych opłat, gdy tylko wyjedziemy za granicę. Warto zorientować się, jaka jest oferta naszego banku i ewentualnie poszukać lepszej. Najważniejsze to zaplanować zawczasu jak chcemy płacić i unikać niepotrzebnych kosztów dodatkowych, o ile tylko to możliwe. Zamiast płacić bankom, lepiej za te same pieniądze zjeść coś dobrego albo kupić fajną pamiątkę.
Poczta Polska zawiesiła przyjmowanie przesyłek zagranicznych w połowie marca. Była to konsekwencja decyzji premiera, który wprowadził stan zagrożenia epidemicznego z powodu koronawirusa SARS-CoV-2, który wywołuję chorobę COVID-19. Jednak już w zeszłym tygodniu państwowy operator pocztowy zaczął przywracać obsługę przesyłek zagranicznych. Etapami na przestrzeni ostatniego tygodnia, oraz w ciągu ostatnich dni. Obecnie list i paczkę wyślemy do 20 krajów. Jednak nie wszystkie usługi działają w pełni. Poniżej przedstawiamy co i gdzie możemy wysłać. Do żadnego z 20 państw nie wyślemy na razie paczki w trybie EMS - to usługa Poczty Polskiej polegająca na odbiorze przesyłki w domu lub biurze. Paczki i listy do/na: Białoruś, Czech, Estonii, Finlandii, Litwę, Łotwę i Słowację Zobacz także Do tych państw przyjmowane są: - paczki pocztowe w trybach priorytetowym i ekonomicznym, - przesyłka listowa polecona, - przesyłka listowa zwykła w trybach priorytetowym i ekonomicznym. Poczta nie przyjmuje przesyłek w trybie Global Expres (usługa przeznaczona do szybkiego przesyłania drobnych rzeczy, dokumentów i korespondencji za granicę). Paczki i listy do: Belgii, Danii, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Portugalii i Wielkiej Brytanii Do tych państw przyjmowane są: - paczki pocztowe tylko w trybie ekonomicznym, - przesyłki listowe zwykłe tylko w trybie ekonomicznym. Do tych państw PP nie przyjmuje przesyłek Global Expres ani przesyłek listowych poleconych. Paczki i listy do Niemiec To jedyny kraj, w którym działają prawie wszystkie tryby nadawania przesyłek poza wspomnianym EMS. Do Niemiec wyślemy: - paczkę pocztową w trybach priorytetowym i ekonomicznym, - paczkę GLOBAL Expres, - przesyłkę listową poleconą, - przesyłkę listową zwykłą w trybach priorytetowym i ekonomicznym. Paczki i listy do Meksyku Do tego kraju usługi realizowane są tylko drogą morską. Co więcej, wyślemy tam tylko list ekonomiczny. Paczki i Listy do Australii, Kanady i USA Tak jak w przypadku Meksyku przesyłki realizowane są tylko drogą morską. Do tych trzech państw wyślemy paczkę pocztową i przesyłkę listową zwykłą w trybie ekonomicznym. Nie działają przesyłki listowe polecone, usługi GLOBAL Expres ani tryby priorytetowe. Paczki i listy na Ukrainę Poczta Polska zastrzega, że zawieszone jest przyjmowanie przesyłek pocztowych do Ukrainy adresowanych na Krym (w tym do Sewastopola) oraz w regionie Ługańska i Doniecka. Poczta obsługuje następujące przesyłki: - paczka pocztowa w trybie priorytetowym i ekonomicznym, paczka UKRIANA Plus, - przesyłka listowa polecona, - przesyłka listwa zwykła w trybach priorytetowym i ekonomicznym. Koronawirus w szpitalu w Grójcu. Popełniano błąd za błędem Projektant z koronawirusem pluł krwią. Teraz ostrzega młodych Chińska lekarka ostrzega przed kolejnym zagrożeniem
Podróż do Japonii była zawsze moim marzeniem. W końcu udało się i w październiku 2015 roku spędziłam intensywne 2 tygodnie w tym kraju. Sporo widziałam i wiele się nauczyłam, dlatego postaram się teraz jak najlepiej Wam to przedstawić, podpowiadając jak się przygotować, jakie miasta w Japonii odwiedzić, co zobaczyć, o czym pamiętać itp. Zaczynamy od samych przygotowań, czyli o czym należy pamiętać przed wycieczką do Japonii? Lotnisko w Dusseldorfie. 1. Bilet lotniczy Bilet lotniczy do Japonii kupiłam ok. pół roku wcześniej, za cenę zł. Nie był to lot bezpośredni, ale tak niska cena zdecydowała o zakupie. I to jeszcze na październik, czyli idealny czas na odkrywanie Japonii – przyjemna pogoda, piękne widoki i nieco mniej turystów. Bilet kupiliśmy w przeciągu 5 minut i od tego zaczęło się całe planowanie. Oczywiście, do Japonii nie pojedziemy bez paszportu, więc jeśli nie macie – warto pomyśleć o jego wyrobieniu ;). My korzystaliśmy z usług linii lotniczych ANA, którą opisałam tutaj. Najbardziej atrakcyjne do podróżowania są okresy: wiosenny (marzec-maj) i jesienny (październik-listopad). 2. Mapa W drugiej kolejności nanosiłam na mapę wszystkie miejsca, które wydały mi się godne odwiedzenia w Japonii. Korzystałam w tym celu z darmowego narzędzia My Maps od Google. Wystarczy mieć konto na Gmailu i można tworzyć mapę podróży w każdym miejscu na świecie. Wybrane miejsce przypinamy pinezką, dodajemy opis, link do zdjęć itp. Na koniec można łatwo zobaczyć odległości między poszczególnymi miejscami i zdecydować, w które części kraju chcemy pojechać, które są położone obok siebie, a które są zbyt daleko i dojazd do nich może zająć zbyt dużo czasu. Moja mapa w czasie przygotowań do wyjazdu. Na mapie zaznaczyłam między innymi miejsca, o których już możecie przeczytać w innych wpisach na tym blogu: – Ile kosztuje wycieczka do Japonii; – Góra Fuji; – Kyoto, gdzie można zjeść najlepsze tofu; – Okunoshima, czyli wyspa królików; – Nara – była stolica i miasto jeleni; – Nocleg w hotelu kapsułowym; – Restauracja tematyczna w Tokyo. 3. JR Pass Japan Rail Pass to bilet kolejowy umożliwiający nieograniczoną ilość przejazdów pociągami narodowego przewoźnika, przez określonych czas. Choć jest on drogi, to opłaca się w przypadku intensywnego podróżowania. Umieściłam to już na 3 miejscu, bo wiedząc, na ile dni wykupimy ten bilet (7 czy 14), możemy sprawniej zaplanować całą podróż i wszystkie dłuższe przejazdy zaplanować w czasie obowiązywania biletu. Przygotowanie JRP jest ważne jeszcze z jednego względu – nie można go kupić po przyjeździe do Japonii. Trzeba go zamówić przez Internet (odpowiednio wcześnie, bo jest przesyłany pocztą) lub w biurze pośredniczącym – w Warszawie jest jedno, ja swój kupiłam w Pradze (zakup online jest nieco tańszy). Cena biletu JRP na 7 dni to ok. 215 euro, a na 14 dni: 339 euro. Bilet na koleje japońskie. 4. Noclegi Kiedy zdecydujemy się gdzie chcemy jechać, warto przemyśleć cały plan i dokonać wstępnych rezerwacji noclegów. Japonia nie jest tanim krajem do podróżowania, dlatego warto wcześniej zabrać się za wybór i rezerwację noclegów. Ewentualna rezygnacja nie kosztuje wiele, a gdy jest wiele wolnych miejsc, możemy wybrać te tańsze i w dogodniejszej lokalizacji. Gdy dokonujemy rezerwacji mailowo lub bezpośrednio na stronie hostelu, rezerwacja zazwyczaj nic nas nie kosztuje. Pamiętajmy jednak, by w przypadku rezygnacji poinformować o tym właściciela. Nas to nic nie kosztuje, a zwalniamy miejsce dla innych podróżników i nie pozostawiamy po sobie złego wrażenia. By ułatwić planowanie noclegów, Programista stworzył prosty plik Excel, w którym wyjazd podzielił na dni, następnie do dni przypisał miasta, miejsca na nocleg z linkami, adresami i informacjami o płatnościach. Hotel kapsułowy w Japonii. Planując noclegi korzystaliśmy ze storn agregujących hostele (linki tutaj), airbnb (korzystając z tego linka otrzymacie zniżkę na pierwszą rezerwację) i stron hosteli, które znaleźliśmy w Internecie. 5. Budżet Japonia nie należy do najtańszych miejsc na wakacje, dlatego odpowiednio wcześnie należy pomyśleć o stworzeniu budżetu. Oszczędzać warto, bo w Japonii jest na co wydawać 🙂 Złotówek nie wymienimy na wyspie, trzeba mieć przy sobie dolary lub euro. My korzystaliśmy jedynie z wypłat z bankomatów. Kyoto, Japonia 6. Ubezpieczenie Zakup ubezpieczenia podróżnego to kilka minut, więc można to zrobić nawet w dniu wyjazdu. Choć im wcześniej, tym mniej do zrobienia na koniec. Ja korzystałam z ubezpieczenia oferowanego przez AXA, ale podobne ubezpieczenia oferuje też PZU i kilka innych firm. Wybierzcie taką, która najbardziej odpowiada charakterowi Waszej podróży. Jeśli planujecie uprawianie jakiegokolwiek sportu ekstremalnego, zainwestujcie w specjalne, droższe ubezpieczenie. Jest to niewielki koszt całego wyjazdu, a może się okazać zbawienny. 7. Przewodnik My zorganizowaliśmy naszą podróż bez przewodnika, bo czekaliśmy na najnowsze wydanie Lonely Planet, które ukazywało się miesiąc przed naszą podróżą. Kupiliśmy, zabraliśmy ze sobą w podróż i korzystaliśmy codziennie. Jest to najwygodniejszy sposób na czerpanie inspiracji i informacji każdego dnia. Osobiście lubię przewodniki lżejsze, czyli te, które nie zawierają mnóstwa kolorowych, pięknych wydruków – te można pooglądać w domu przy kominku. Przewodnik Lonely Planet 8. Japońskie savoir vivre Kultura japońska jest inna niż ta, którą znamy w Europie. Warto poczytać czy pooglądać (tu lista polecanych vlogów) o kulturze i zwyczajach w Japonii. Co robić, a czego nie, jak się zachować w danej sytuacji, co może być obraźliwe dla Japończyków itp. Jest wiele rzeczy, którymi nieświadomie możemy doprowadzić do nieprzyjemnych sytuacji. 9. Język japoński Japończycy zazwyczaj nie mówią po angielsku, a turyści nie zawsze posługują się językiem japońskim. Jeśli nie macie czasu uczyć się całego języka, warto poznać kilka podstawowych słów jak dziękuję czy dzień dobry, które będziemy używać na okrągło. Kyoto 10. Pakowanie Spakuj jak najmniej. Japonia to nie jedna wielka pustynia, sklepy są tam na każdym rogu. Choć nie znajdziemy tych samych produktów co w Europie, nie musimy targać ze sobą wszystkiego. Weźcie tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Pralni jest tam sporo, więc ilość ubrań też warto ograniczyć do minimum, by zapewnić sobie komfort podróżowania z lekkim bagażem. O tym, co warto zabrać ze sobą do Japonii napiszę w osobnym poście. Wszystkie podpunkty zostaną szerzej opisane w kolejnych artykułach. Zapraszam do śledzenia tutaj i na Facebooku. Co może Was jeszcze interesować? Wiza do Japonii nie jest wymagana w przypadku wyjazdów krótszych niż 90 dni. Szczepionki – nie są obowiązkowe. Ja mam kilka szczepionek, które robiłam przed podróżami do Indii, przed Japonią nic dodatkowo nie brałam.
Paczki kurierem, Polska - Japonia Dla firm oraz osób prywatnych najtańsze przesyłki kurierskie do Japonia - realizuje nasz sprawdzony partner: firma Alle Kurier Polecamy sprawdzenie oferty szybkich przesyłek lotniczych, z czasem dostawy zaledwie kiku dni roboczych nawet do najbardziej odległych państw. W ofercie usługi exportowe oraz przesyłki importowych do Polski np. paczki z USA do Polski taniej niż operatorem pocztowym! Jeżeli chcesz wysłać paczkę do Polski, sprawdź cennik importowy » paczka Japonia - Polska W kolumnie po prawej prezentujemy pełną listę państw obsługiwanych przez naszego Partnera i UPS. Jak wysłać paczkę do Japonia ? Wysyłanie paczek do Japonia może być proste i tanie. Skorzytaj z formularza, aby poznać cenę przesyłki. Jeżeli chcesz wysłać paczkę do innego kraju niż Japonia, to po prostu wybierz z poniższej listy nazwę kraju. Podaj wagę przesyłki oraz jej dokładne wymiary. Automatycznie otrzymasz dokładną wycenę przesyłki. Następnie postępuj zgodnie z instrukcjami - uzupełnij adresy, określ datę i godzinę o której chcesz aby kurier odebrał paczkę od Ciebie z domu lub firmy. Ile kosztuje wysyłka kurierem do Japonia ? Aby dowiedzieć się, kóry tani kurier będzie najtańszy i dostarczy Twoją przesyłką do Japonia najtaniej, polecamy sprawdzić również oferty firm i serwisów kurierskich w porównywarkach cen paczek - np. - tani kurier Japonia. - tu porównasz ceny paczek kurierskich do większości(!) państw Europy, Azji (np. do/z Japonii, do Chin, Singapuru, Tajwanu, Tajlandii), Ameryki Północnej (USA, Kanada, Meksyk) oraz Australii.
co można wysłać w paczce do japonii