co możemy zobaczyć na niebie
Na uwagę zasługują w tym okresie (2) Pallas, która będzie miała opozycję 31 października (okolice tzw. opozycji to najlepszy okres do obserwacji na niebie danej planety lub planetoidy
Możemy je zobaczyć, usłyszeć proszę posłuchaj odgłosów natury. Zwierzęta, kwiaty, drzewa i inne ślady Boga możemy spotkać, gdy jesteśmy nad morzem, w górach, na wsi czy też w parku na spacerze. Czasem możemy dostrzec ślady Boże, gdy idziemy do przedszkola. Bóg przez nie pokazuje, że jest z nami. klikaj w obrazki.
Co będziemy mogli zobaczyć na nocnym niebie w czerwcu 2023? Czerwiec to miesiąc, w którym miłośnicy astronomii mają wiele powodów do radości. Nocne niebo oferuje wiele fascynujących zjawisk, które można obserwować, zapewniając sobie niezapomniane wrażenia.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna i Starlink. Na nocnym niebie możemy też wypatrzyć jasne kropki, które się szybko poruszają – to wysłane przez człowieka stacje kosmiczne i satelity. Najlepszym przykładem jest Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, która okrąża całą naszą planetę w ciągu około 93 minut!
Możesz zobaczyć zorzę polarną na Islandii, gdy niebo jest ciemne. Dlatego w grudniu mogą być widoczne od trzeciej po południu do dziewiątej rano. Jednak ze względu na obrót Ziemi, atmosferę i magnetosferę w stosunku do pozycji Islandii na kuli ziemskiej, największe prawdopodobieństwo jest między 22:00 a 24:00.
nonton drama korea the real has come sub indo.
Disney+ z pierwszymi filmami z kategorii „R”. Tym samym wszystkie treści na platformie już nie są tylko dla dzieci i młodzieży. Nie subskrybujesz Disney+, bo to serwis dla dzieci? Jeśli tak uważałeś, to platforma streamingowa Myszki Miki właśnie udowadnia, że jest zupełnie inaczej. Serwis właśnie ogłosił dodanie filmów „Deadpool” i „Logan”, czyli produkcji, które zdecydowanie nie są treściami, jakie chcielibyśmy pokazywać najmłodszym. Filmy dodane zostały w Stanach Zjednoczonych, w serwisie partnerskim Hulu. Aby obejrzeć te produkcje użytkownicy muszą nieco zmienić preferencje kontroli rodzicielskiej dla każdego profilu na Disney+. Produkcje te oznaczone są kategorią „R”, a więc przeznaczone są dla dorosłych widzów. fot. Disney+ Niedawno do Disney+ dodane zostały również produkcje, które przez lata kojarzone były raczej z Marvelem. Są to jedne z najlepiej przyjętych przez widzów seriali w uniwersum Marvela. Warto podkreślić, że w najnowszej fali produkcji zapowiedzianych przez Marvela pojawi się między innymi film o przygodach Daredevila z Charliem Coxem, który swoją grą zjednał serca nawet najbardziej wymagających widzów. Disney+ ciągle się rozkręca. Od samego początku możemy korzystać z całego mnóstwa treści jakie udostępnione zostały w dniu premiery. Wiele produkcji dostępnych jest w rozdzielczości 4K, ze wsparciem dla HDR i Dolby Atmos. Dodając do tego niską cenę, nie mam wątpliwości, że Disney+ może być bardzo mocnym rywalem dla Netflixa, który jest w coraz większych opałach. Źródło: FlatpanelsHD
Żeby zobaczyć na wieczornym niebie obłoki srebrzyste, nie musimy mieć teleskopu. Co to za zjawisko i dlaczego jest powiązane z rakietami kosmicznymi? Gwiazdy i Księżyc to nie wszystko, co możemy zaobserwować na wieczornym niebie. Są też chmury, często przez nas pomijane – albo nie ma ich wcale, albo jest tak wiele, że zlewają się w całość. Sytuacja wygląda inaczej, kiedy nad miastem (lub nad wsią albo lasem, co do tego nie ma zasady) pojawiają się chmury świecące w ciemności. Na ciemnym niebie to one są jaśniejsze od gwiazd. Obłoki srebrzyste nad Polską. Gdzie ich szukać? To nie słońce przebijające się zza chmur, a tzw. obłoki srebrzyste. W ostatnich tygodniach można je było zaobserwować o zmierzchu po obu stronach Atlantyku. Charakterystyczne chmury uwiecznili na zdjęciach obserwatorzy z USA, Kanady oraz Europy. Obłoki srebrzyste były widziane także nad Polską, między innymi na Pomorzu. Z ustaleń naukowców wynika, że na przełomie czerwca i lipca ich aktywność była najwyższa od 15 lat. Obłoki srebrzyste najczęściej pojawiają się w pobliżu biegunów. Sporadycznie można je zaobserwować także na innych szerokościach geograficznych. Co roku występują latem na obu półkulach na wysokości około 80 km, a więc w mezosferze. W Europie największe szansy mamy patrząc wieczorem w kierunku północy – najlepiej z miejsca, gdzie nic nie przesłania nam horyzontu. Jak powstają chmury świecące w ciemności? Charakterystyczne chmury łatwo rozpoznać na porannym lub wieczornym niebie. Obserwowane z Ziemi wyglądają, jakby miały cienki, falisty kształt. Powstają po tym, jak para wodna w mezosferze zamarza, tworząc kryształki lodu. Naukowcy podkreślają, że to najwyższe chmury. Dlatego są w stanie nadal odbijać światło słoneczne po tym, jak słońce schowa się za horyzontem, oświetlając obłoki od dołu. Do powstania obłoków srebrzystych potrzebna jest więc para wodna i niskie temperatury. To jednak nie odpowiada na pytanie, dlaczego w ostatnim czasie te chmury pojawiają się na niebie tak często. Zwłaszcza że temperatura w mezosferze nie jest niższa niż zazwyczaj. „Winna” ma być para wodna. Obłoki srebrzyste. / fot. Matt Robinson/Getty Images Cora Randall, profesor na University of Colorado Boulder, wyjaśniła w rozmowie z „The Washington Post”, że większa ilość pary wodnej w atmosferze może być związana z wystrzeliwaniem rakiet kosmicznych. Już wcześniej badacze dowiedli, że uwalniana podczas startów para wodna sprzyja formowaniu obłoków srebrzystych. W czerwcu było ich przynajmniej 16. Obłoki srebrzyste są stosunkowo nowym zjawiskiem, biorąc pod uwagę, że odkryto je dopiero pod koniec XIX w. Jako pierwszy chmury świecące w ciemności zaobserwował i opisał 13 czerwca 1885 r. Witold Ceraski, rosyjski astronom polskiego pochodzenia. Początkowo łączono je z erupcją wulkanu Krakatau. Po tym, jak popiół wulkaniczny rozprzestrzenił się w atmosferze, na całym świecie obserwowano spektakularne zachody słońca. W kolejnych latach obłoki srebrzyste występowały częściej, co obaliło teorię o wpływie wulkanu. Ciekawe zjawiska na niebie. Chmury mogą zaskoczyć Czasami wystarczy tylko spojrzeć w górę, żeby zobaczyć dziwne zjawiska na niebie. Większość z nich można obserwować również w Polsce, tak jak na przykład mammatusy. To chmury, a właściwie wiele małych chmurek w kształcie bąbelków. Częstym porównaniem są też krowie wymiona. Najlepszym miejscem do niemal podniebnych obserwacji są góry. Fotografów z pewnością ucieszy widok halo, czyli pierścieni światła wokół Słońca lub Księżyca. Innym ciekawym zjawiskiem jest również iryzacja na chmurach. Wówczas obłoki na skutek interferencji światła są pokryte pastelowymi kolorami. Czy znasz flagi państw Europy? [QUIZ] Pytania 1 | 10 Kraj, który reprezentuje ta flaga, to...?
Za oknem mróz, ale nie warto z tego powodu rezygnować ze spacerów, zwłaszcza wieczorem. Zimowe niebo jest piękne! Jakie gwiazdy zobaczymy w bezchmurną noc? Nadeszła zima – Ziemia przewędrowała kawał drogi wokół Słońca, przy okazji nieco się obróciła się – i nocne niebo nad Polską wygląda już całkiem inaczej niż latem. Wielki Wóz wciąż łatwo odnaleźć, lecz Wega z gwiazdozbioru Lutni już nie zachwyca jasnością i szybko po zmroku chowa się za horyzontem. Zaraz za nią podążają Orzeł i wypatrzymy też już całego Herkulesa. Zimowe niebo obfituje za to w inne ciekawe gwiazdozbiory. Gotowi na wędrówkę po sklepieniu niebieskim? Wypatrujcie bezchmurnego wieczoru, ubierzcie się ciepło i w drogę!Zwiastunki zimy – PlejadyZnad widnokręgu nieśmiało zaczynają wyłaniać się sierpniową późną nocą. Wtedy jeszcze Siedem Sióstr świeci nisko. Z każdym jednak dniem zyskują coraz więcej odwagi. W dawnych czasach pojawienie się Plejad na niebie oznaczało koniec prac na polu, a wkrótce potem – gdy po zmroku były już dobrze widoczne – zakończenie okresu akurat nasi przodkowie zwali je Kokoszkami, tego nie wiem. Ptak kokoszka przylatuje do nas na letnie lęgi, we wrześniu powinny się już z Polski zbierać, a gwiazdy tymczasem dopiero wtedy się pojawiają. A może chodziło o przenośne znaczenie tego słowa? – kobiety zbierające się wieczorami, wykonujące w gronie różne domowe prace i gdakające przy tym niczym… kury, czyli plotkujące? Może Wy coś na ten temat wiecie? Jeszcze inne ludowe nazwy tych gwiazd to Kurczęta i Baby…Napisałam o Plejadach, że są zwiastunkami zimy, gdyż pojawiają się na niebie jesienią, pod koniec wegetacji i niejako zapowiadają uśpienie życia. Dlatego wspominam je też we wpisie o październikowych i listopadowych wieczornych spacerach. Może jednak lepiej byłoby Siostry nazwać królowymi zimy. To wtedy wschodzą najwyżej i są najlepiej przedwiośniem, około 10 marca, rośliny powoli zaczynają wracać do życia, Kokoszki widoczne są tylko krótko po zmroku i to dość niewysoko nad horyzontem. Z każdą minutą schodzą niżej i znikają za widnokręgiem już około godziny 22. W kolejnych dniach idą spać coraz wcześniej, by mniej więcej w połowie kwietnia kłaść się razem ze Słońcem. Do września pięknych Kokoszek na niebie nie uświadczymy. Wtedy jednak nie jest ich żal, bo oto nadchodzi już wiosna i nawet bez nich na świecie robi się znaleźć Kokoszki?W grudniu ta otwarta gromada gwiazd jest dość łatwa do odnalezienia na niebie. Plejady położone są w gwiazdozbiorze Byka, jednak ten znak zodiaku, prawdę mówiąc, nie jest zbyt charakterystyczny. Poszukajmy ich byłam mała, lokalizowałam je względem Kasjopei – położonego wyżej wielkiego „W”. Kierunek wskazywała lewa część tej litery – to szerokie „V”. Uwaga, wzrokiem musimy przewędrować tu spory kawałek nieba! Dobrze widoczne zimą na niebie Kasjopeja (wielkie „W”) i Plejady (i mała gromada gwiazd)Podążanie od Kasjopei to najprostszy sposób znalezienia tej gromady na jesiennym niebie. Teraz Plejady można znaleźć też od drugiej strony. Jeśli kiedyś zdarzyło się Wam już patrzeć trochę dłużej w zimowe niebo, z pewnością dostrzegliście trzy jasne gwiazdy nad południowym, południowo-wschodnim horyzontem położone niemal w linii prostej. To fragment gwiazdozbioru Oriona, o którym więcej za chwilę – tzw. Pas Oriona (jeden z popularnych asteryzmów, czyli układów gwiazd tworzących na niebie pewien wzór, aczkolwiek niezaklasyfikowanych przez Międzynarodową Unię Astronomiczną jako gwiazdozbiory). Skierujcie się w prawo i dajcie się tej linii Oriona prowadzi nas do Kokoszek. A po drodze DżdżowniceNa obu grafikach podpisałam Aldebarana. Dzięki temu punktowi orientacyjnemu możecie zobaczyć, że za każdym razem podeszliśmy do Plejad z całkiem innej strony. Najjaśniejszą gwiazdę Byka zaznaczyłam jeszcze z jednego powodu. Obok niego znajduje się druga gromada otwarta gwiazd – Hiady lub, jak kto woli, wróćmy jeszcze na chwilę do Plejad. Podobno w dawnych czasach to na nich sprawdzano wzrok. Jeśli gołym okiem dojrzycie w tej gromadzie choćby siedem gwiazd, macie się czym chwalić – jeśli nie wzrokiem, to przynajmniej przejrzystym niebem nad głową, co w dzisiejszych czasach jest niezłym niebo łowiskiem wielkiego OrionaOrion to spory, dość łatwy do dostrzeżenia gwiazdozbiór, głównie dzięki temu charakterystycznemu pasowi. Gdy patrzę na jasne punkty go tworzące, wyobrażam sobie, jak myśliwy klęcząc, napręża łuk. Legenda głosi inaczej: w lewej ręce trzyma złapaną właśnie zwierzynę, a w prawej – maczugę, którą prawdopodobnie chce zdzielić po głowie być może dychające jeszcze stworzenie. Może zobaczycie tam jeszcze coś innego?Orion i jego najjaśniejsze gwiazdy: Rigel i BetelgezaNajjaśniejszy w Orionie jest Rigel. Na razie zostawmy go w spokoju, wrócimy do niego później, bo teraz ciekawsza od niego jest druga pod względem jasności Betelgeza. Wiecie, że ten czerwony nadolbrzym może niedługo wybuchnąć? Lub już wybuchła, tylko jeszcze nie jesteśmy w stanie tego dostrzec. Światło tej gwiazdy wędruje do nas około 500 lat. Mniej więcej, bo naukowcy obliczali jej odległość od Ziemi kilkukrotnie i za każdym razem wychodziła im trochę inna – od 430 do 790 lat byłoby obserwować wybuch Betelgezy. Zjawisko to nieźle rozświetliłoby nam nocne zimowe niebo. Z tym, że… „w najbliższym czasie” w skali kosmicznej może oznaczać nawet 100 tysięcy jest jeszcze ciekawszy, niż tu opisuję. Wielka Mgławica Oriona, Płomień, Koński Łeb… Jednak, aby zauważyć ich piękno, przydałoby już uzbroić oko. Na to przyjdzie jeszcze pora. Tymczasem lecimy dalej, choć nie bardzo zimowyTajemniczą Betelgezę już znacie. A Syriusza? To najjaśniejsza gwiazda, oczywiście oprócz Słońca, na widzianym z Ziemi niebie. Świeci tak mocno, gdyż znajduje się bardzo blisko (w skali kosmicznej) – tylko 8,6 roku świetlnego od nas. Latem i wczesną jesienią próżno go szukać na kopule niebieskiej – wędruje po niej głównie za dnia. W styczniu, a jeszcze lepiej w lutym – to co innego!Jak go zlokalizować? Spójrzcie na południe, znajdźcie raz jeszcze Pas Oriona, tylko tym razem nie podążajcie wzrokiem w prawo i górę, lecz w lewo i dół. Syriusz znajduje się właśnie tam, mniej więcej w tej samej odległości od asteryzmu w Łowcy, co Aldebaran z drugiej strony. Świeci intensywnie, więc znalezienie go nie powinno stanowić najmniejszego Syriusza jest Wielki Pies. Niedaleko niego nasi przodkowie narysowali na niebie Małego Psa. Wspominam o nim, gdyż świeci tam kolejna, również nieodległa nam (11,4 roku świetlnego) jasna gwiazda – właśnie te trzy omawiane powyżej gwiazdy – Betelgeza, Syriusz i Procjon – tworzą charakterystyczny dla tej pory roku asteryzm, prawie równoboczny trójkąt zimowy – Betelgeza, Syriusz i Procjon oraz gwiazdozbiory tych niebieskich ciał (Orion, Wielki Pies i Mały Pies)A pamiętacie, które ciała niebieskie tworzą tzw. trójkąt letni?Olbrzymi zimowy sześciokąt nieforemnyCo tam trójkąt! Zimowe niebo pozazdrościło letniemu i stworzyło coś większego – sześciokąt. Tym razem wzrokiem objąć będziemy musieli ogromną połać aktorów tego aktu już znacie: to Aldebaran w Byku, Rigel w Orionie, Syriusz z Wielkiego Psa i Procjon z Małego. Dołączają do nich Polluks i to jeden z mitycznych bliźniaków. Razem z Kastorem i paroma innymi gwiazdami tworzy jeden z zodiakalnych gwiazdozbiorów. Kapella zaś to znajdująca się w Woźnicy gwiazda podwójna. Pod koniec listopada i na początku grudnia dwa żółte olbrzymy spoglądają na nas niemal z niebo zdominowane przez sześciokąt Syriusza, Procjona, Polluksa, Kapelli, Aldebarana i Rigla W ramach wprawy spróbujcie na tej grafice dostrzec Kasjopeję, Plejady i inne obiekty, o których była wyżej mowa. A potem – w święta Bożego Narodzenia, sylwestra, Nowy Rok lub Trzech Króli, w wolne pomiędzy nimi, tak naprawdę kiedykolwiek pogoda dopisze – załóżcie ciepłe ubrania, czapki, szaliki, rękawiczki i ruszcie na spacer! Macie swoje ulubione zimowe gwiazdy?Ciekawa opowieść? Polub nas na Facebooku lub dołącz do naszego newslettera. Dzięki temu nie przegapisz następnych tekstów.
Niebo nad naszymi miastami jest bardzo zanieczyszczone przez liczne światła, ale nie oznacza to, że umarło i niczego na nim nie widać. Dzisiaj ludzie są bardzo zabiegani i coraz rzadziej spoglądają w górę, a naprawdę warto, bo na niebie każdej nocy rozgrywają się prawdziwe cuda. Na nocnym niebie kryje się wiele tajemnic naszego pochodzenia i aby je zobaczyć, nie potrzeba teleskopu. Księżyc Nasz naturalny satelita jest najjaśniejszym po Słońcu obiektem na niebie i przez większość dni nie możemy go przegapić ze względu na jego rozmiary. Księżyc jest w rzeczywistości 1/4 wielkości Ziemi i, pod względem proporcji jest, największym naturalnym satelitą dla każdej planety. Księżyc zajmuje bardzo szczególne miejsce w ewolucji człowieka i można go znaleźć we wszelkiego rodzaju folklorze i mitologii. W Indiach prawie wszystkie święta obchodzone są zgodnie z kalendarzem księżycowym, np. Diwali. Konstelacje Na zanieczyszczonym nocnym, miejskim niebie nie brakuje widocznych gwiazd. Każda z nich oddalona jest od Ziemi o biliony kilometrów i znajduje się poza naszym Układem Słonecznym. Istnieją takie gwiazdy, które zawsze są bardzo jasne i nawet w najbardziej skażonych światłem miastach na świecie można je zobaczyć bez większego wysiłku. Ogromnym ułatwieniem dla każdego miłośnika nocnych obserwacji nieba będzie specjalna aplikacja na smartfona – Stellarium. Z jej pomocą można oglądać niebo z dowolnego miejsca na świecie, o dowolnej porze. Planety Dla wielu może się to wydać dziwne, a nawet nieprawdopodobne, ale bez teleskopu można dostrzec na niebie planety. Do tego wystarczy lornetka. Słowo planeta wywodzi się z języka greckiego i dosłownie oznacza wędrowca. Obserwując niebo przez kilka tygodni, można faktycznie zauważyć, jak przeskakują z jednej konstelacji na drugą w bardzo wolnym tempie. Widoczne gołym okiem są Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn. Z tej piątki najtrudniejszy do zauważenia jest Merkury, ponieważ znajduje się bardzo blisko Słońca i ma niewielkie rozmiary. Pozostałe są znacznie łatwiejsze do zauważenia. Meteory Każdego dnia około 30 ton kosmicznych śmieci wchodzi do atmosfery Ziemi, rodząc spadające gwiazdy. W rzeczywistości są to kosmiczne śmieci, takie jak skały, cząsteczki pyłu i kawałki lodu, pędzące z prędkością od 30 000 km/h do 60 000 km/h. Kiedy wchodzą w atmosferę Ziemi, spalają się, dając charakterystyczną smugę. Czasami Ziemia wchodzi w pole pyłowe, będące pozostałością po kometach i asteroidach. Wszystkie te meteory wydają się spadać z tego samego kierunku, a ich nazwy pochodzą od konstelacji, z której wydają się promieniować, np. Ppseidy czy leonidy. Każdego roku zdarza się kilka deszczów meteorów, a niektóre z nich dają naprawdę dobre widowisko, widoczne nawet z miasta. Warto wtedy zarwać noc i obejrzeć ten wyjątkowy spektakl. Satelity W ciągu ostatniego stulecia zrobiliśmy ogromny postęp, czego bezpośrednim rezultatem jest postęp technologiczny. Dziś tworzymy sieci komunikacji i maszyny, które wykonują to zadanie. Bardzo zaawansowaną formą takiej technologii jest technologia satelitarna. Pierwszego satelitę wysłaliśmy w kosmos w 1957 roku, był to „Sputnik”. Każdy, kto miał okazję go zobaczyć na pewno poczuł rozbawienie. Od czasów „Sputnika” obiekty takie jak Międzynarodowa Stacja Kosmiczna są wielkości boiska do piłki nożnej, a astronauci mieszkają tam i przeprowadzają eksperymenty, dotyczące długich podróży kosmicznych i innych rzeczy. Powierzchnia tych satelitów, a zwłaszcza ich panele słoneczne, bardzo odbijają światło i można je zobaczyć z dowolnego miejsca na ziemi.
co możemy zobaczyć na niebie